Obeszło się bez internetowych życzeń...i bardzo dobrze. W realu miałam ich aż za dużo...
Wracam do rzeczywistości...to znaczy...do kolorowej historii...
i tak
Zbigniew w moich kolorach...
Tak sobie go wyobrażam, gdyby dziś usiadł na przeciw mnie.
Oczywiście to nie możliwe, bo...nie żyje...bo miałby dziś 89 lat i nie wyglądałby tak fajnie :)
Oryginał pobrałam kiedyś tam z jakiejś strony o filmach.