Wraz za przysłowiem..."Do grobu tego nie zabierze..."
Przedstawiam:
Cornelius Vanderbilt
Za Onetem:
Majątek Corneliusa Vanderbilta wart byłby dzisiaj 185 mld
dolarów. Zbił go na transporcie morskim i kolejowym.
Vanderbilt edukację zakończył w wieku 11 lat, pięć lat później,
dzięki pożyczonym od matki 100 dolarom, otworzył swoją pierwszą
firmę, zajmującą się przewozem promowym ładunków i
pasażerów. Zarobione pieniądze inwestował, przejmując coraz
to nowe linie żeglugowe, a wkrótce także kolejowe. Symbolem
jego potęgi jest zbudowany w Nowym Jorku w 1869 roku Grand Central
Depot, dzisiaj znany jako Grand Central Station – największy
dworzec kolejowy świata. Stoi przed nim pomnik Corneliusa
Vanderbilta. Zgromadzone przez niego bogactwo zostało
roztrwonione przez dzieci i wnuki, które nie żałowały ich na
wystawne życie, a między sobą rywalizowały na posiadłości. W
1970 roku po pieniądzach nie było już śladu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz