[...]W 1867 roku rozpoczął pracę browar założony nad rzeką Łódką przez Karola Anstadta.
Obok budynków browaru powstał także dom zamieszkiwany przez rodzinę
Anstadtów oraz dom dla robotników. Rodzina z czasem zaczęła skupować
tereny wokół browaru, m.in. tereny w dolinie Łódki, w ciągu 20 lat od
powstania browaru tereny fabryczne powiększyły się pięciokrotnie. Trzej
bracia Ludwik,
Zenon i Fryderyk a później także Karol junior, którzy po śmierci ojca
Karola Anstadta przejęli zarządzanie firmą, postanowili założyć park. W 1881
uzyskali pozwolenie władz na budowę parku, który od imienia żony
Ludwika Heleny nazwany został Helenowem. Rozpoczęto prace na
12-hektarowym terenie, regulacji poddane zostało koryto Łódki, na rzece zbudowano dwa stawy.[...]
Żródło: Wikipedia
Moja wersja parku:
[..]W 1885 roku
park został otwarty dla publiczności, jednakże odwiedzać go mogła
jedynie bogata część mieszkańców Łodzi, gdyż wstęp nie należał do
tanich, dlatego w parku spotykała się wyłącznie śmietanka towarzyska
miasta. Uroczyste otwarcie odbyło się w styczniu 1885 roku, urządzono
wówczas imprezę charytatywną na rzecz Łódzkiego Chrześcijańskiego Towarzystwa Dobroczynności. Oprócz głównego punktu programu czyli ślizgawki na stawach odbyły się pokazy sztucznych ogni przy dźwiękach muzyki.[...]
[...]Czas świetności Helenowa nie trwał długo. Pierwszy kryzys nadszedł wraz z wybuchem I wojny światowej,
kiedy to został w dużej mierze zdewastowany. Choć w okresie
międzywojennym starano się przywrócić mu blask (w dalszym ciągu atrakcje
Helenowa dostępne były za opłatą), nigdy to już się nie udało. Po
drugiej wojnie światowej, po rocznym użytkowaniu przez wojsko,
park przeszedł na własność miasta. Wówczas nadano mu nazwę "19
Stycznia" (obecnie znów nosi nazwę Parku Helenowskiego). Park został
uporządkowany, otwarty dla wszystkich mieszkańców Łodzi, wschodnia część
została przekazana klubowi sportowemu. Rozebrano zwierzyniec, muszlę
koncertową, przystań oraz ogrodzenie, przez co zmieniła się jego
funkcja.[...]
Zniszczono coś co było piękne.
Dzięki Eluni, która zrobiła zdjęcie, możemy zobaczyć jak "zadbano" o ten cud.
Dziś miejsce spotkań miejscowych pijaczków:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz