Polecam przeczytać tym wszystkim, którzy uparcie wierzą w prawo autorskie :
http://janicki-kancelaria.pl
W skrócie i to bardzo okrojonym...wygląda to tak.
Jestem właścicielką dość dużej ilości starych fotografii z przełomu wieków a tym samym ponad 100-letnich...kupionych, podarowanych...
Dla przykładu:
To tylko maleńka część..
Są moje.Jestem ich właścicielem. Są ponad 70-letnie.
Ale jeżeli zeskanuje i wrzucę tu..Dokładnie tak jak wyglądają...ktoś może z nich korzystać do woli mimo, że sobie to zastrzegę.
Dlaczego?
Bo jestem właścicielką tylko tego co widać w kartonie...czyli mam prawa tylko do wydania papierowego...rzeczowego. Prawo własności - przedmiotu fizycznego. Nie można mi tylko, zabrać fotki z kartonika.
I mogę się obrażać, grozić sądem...niestety sądy by oddalały moją sprawę. W szczególności zaś, jeżeli ten co "pobrał" moją fotkę - udostępnia ją za free.
Co innego, jeżeli czerpałby z tego tytułu korzyści majątkowe. Sądy inaczej wtedy do tego podchodzą....ale tak czy siak...nie mam do nich żadnych praw.
I teraz uwaga...
Jeżeli ja pobieram fotkę np z jakiegoś portalu aukcyjnego ( stare zdjęcie i np. informacja na stronie, że zabrania się kopiowania, itd ) i wstawiam u siebie za darmo...właściciel aukcji jak i ten co ją kupił...nie może nic ode mnie żądać.
Dla przykładu: ( akurat tą mi ktoś podesłał)
Jest sobie stare zdjęcie na necie:
Pobieram i......wstawiam tutaj za free....WOLNO MI !!!
W momencie kiedy ja tą fotkę w całości zmodyfikuję, w tym przypadku pokoloruję to dokładnie ta wersja i ta fotka staje się moją własnością i przysługują mi prawa autorskie.
Stworzyłam UTWÓR na bazie starego. Niby to samo ale zupełnie coś innego, nowego i co najważniejsze po roku 1994, bo przecież mamy 2014 r.
Jeżeli teraz ktoś tą fotkę skopiuje i gdzieś sobie ją wstawi za free...to spoko.
Jeżeli usunie mój podpis, poda że on jest autorem tego zdjęcia lub użyje bez mojej zgody gdzieś do jakiejś publikacji, za którą weźmie pieniążki....mam 100% prawa oskarżyć taką osobę o naruszenie praw autorskich i żądać odszkodowania w sądzie.
Tak to wygląda.
Więc, mi jako właścicielce tych kartonów ze starymi zdjęciami nie pozostaje nic innego jak je przed upublicznieniem..... POKOLOROWAĆ w całości.
Pozdrawiam
Nessa
Ps: oczywiście jest tu mowa o zdjęciach wcześniej upublicznionych ( wypuszczenie z druku jest upublicznieniem) i których autorów nie można pokazać palcem a nawet gdyby - musieli by oni udowodnić że przed 1994r. zastrzegli sobie takowe prawo.
Dlaczego 1994r? To znajdziecie na początku postu ..w linku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz