Pewnej nocy, po recitalu w Berlinie, pianista postanowił jechać do
hotelu powozem. Dorożkarz zapytał go, dokąd mają się udać. Paderewski
nie zdążył udzielić odpowiedzi. Ubiegł go bowiem ktoś z tłumu, krzycząc:
Do fryzjera!
Pokolorowałam pocztówkę, pobraną z domeny publicznej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz