Zapraszam w podróż czasoprzestrzenny. W kolory naszych przodków.
poniedziałek, 30 listopada 2015
niedziela, 29 listopada 2015
Cecylia
Cecylia Augusta Maria Mecklenburg-Schwerin (ur. 20 września 1886 w
Schwerinie; zm. 6 maja 1954 w Bad Kissingen), księżniczka
Meklemburgii-Schwerinu, księżna pruska jako żona następcy tronu Niemiec
Wilhelma, syna niemieckiego cesarza Wilhelma II.
środa, 25 listopada 2015
Geniusz nędzarzem
Nikola Tesla
Никола Тесла, ur. 10 lipca 1856 w Smiljanie, zm. 7 stycznia 1943 w Nowym Jorku) – inżynier i wynalazca serbskiego pochodzenia
Gdyby go nie zniszczyli....dziś prąd przesyłany byłby bezprzewodowo.
[...] Geniusz, odkrywca, wizjoner i ekscentryk. Twórca 300 patentów, które całkowicie przemodelowały ludzką cywilizację. Jednocześnie niemal zapomniany, wyśmiewany za życia, oszukiwany i okradany z pomysłów, których sam nie potrafił przekuć w finansowy sukces. Nikola Tesla mógł być bilionerem, lecz zmarł w biedzie i samotności, pozostawiając nam spadek odkryć, które napędzają świat do dziś. Pozostawił też po sobie tajemnice, które po dziś dzień skrywają niektóre z projektów, nad którymi pracował.[...]
[...]Gdy młody Tesla przybył do USA w 1884 roku, nie miał przy sobie niemal nic, po za listem z rekomendacją, wystawionym przez byłego pracodawcę i skierowanym do Thomasa Edisona, którego Tesla wówczas podziwiał i o spotkaniu z którym marzył od dawna. Edison przyjął go i po krótkim czasie, widząc jego potencjał, powierzył mu zadanie - zwiększyć wydajność generatorów i silników prądu stałego w zakładzie. Tesla miał za to otrzymać 50 tysięcy dolarów. Pracę wykonał w kilka miesięcy, lecz zapłaty nie otrzymał. Edison miał mu powiedzieć "Tesla, nie zrozumiałeś naszego amerykańskiego poczucia humoru". Tesla natychmiast zrezygnował z pracy, najbliższe miesiące spędzając na kopaniu rowów w Nowym Yorku.[...]
Wszyscy znamy jego zdjęcie z młodości.
[...]Choć Tesla był genialnym inżynierem, nie był genialnym menadżerem. Nie przykładał żadnej wagi do pieniędzy i wszystkie poświęcał na badania. Kontrakt na budowę generatorów i rozsyłu prądu przemiennego opiewał początkowo na konkretną kwotę za każdą wygenerowaną jednostkę prądu przemiennego. Łatwo sobie wyobrazić co by to oznaczało dziś. Tesla byłby najbogatszym człowiekiem na Ziemi. Zamiast tego, sam zwolnił się z kontraktu, chcąc ulżyć finansowo firmie George'a Westinghouse'a, która nadal miała za konkurenta Edisona.[...]
[...]Tesla najprawdopodobniej cierpiał na poważne skutki zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Miał obsesję na punkcie mycia rąk, brzydził się damskiej biżuterii i niektórych ubrań, czynności wykonywał w seriach liczb podzielnych przez 3, zamawiał po 18 ręczników, mieszkał na piętrze i w pokoju, których numery były podzielne przez 3, obchodził budynek 3-krotnie zanim do niego wszedł itp. Opiekował się gołębiami z Central Parku i okazjonalnie znosił je do swojego pokoju hotelowego. Tesla nigdy się nie ożenił i twierdził, że żyje w celibacie, co pomaga mu w pracy. Pomimo tego wszystkiego był także swego rodzaju showmanem, lubującym się w spektakularnych przedstawieniach swoich odkryć. Dodając do tego doniesienia o kontaktach z ezoteryką, niefortunne ogłoszenie odkrycia obcego sygnału z kosmosu oraz jego samotniczy i owiany tajemnicą styl pracy, uczyniły z Tesli archetyp "szalonego naukowca". Być może również to przyczyniło się do jego naukowej izolacji, gdyż świat nauki po prostu bał się takiego stereotypu. A może świat nauki również był świadomy potencjału prac Tesli i celowo usunął go w cień?[...]
Za: NietuzinkowyBlogNaukowy.
A to prawdopodobnie ostatnie zdjęcie jakie mu zrobiono. 1943 rok.
Geniusz, który nigdy nie otrzymał Nagrody Nobla.
Pokolorowałam choć oryginał jest marnej jakości.
Никола Тесла, ur. 10 lipca 1856 w Smiljanie, zm. 7 stycznia 1943 w Nowym Jorku) – inżynier i wynalazca serbskiego pochodzenia
Gdyby go nie zniszczyli....dziś prąd przesyłany byłby bezprzewodowo.
[...] Geniusz, odkrywca, wizjoner i ekscentryk. Twórca 300 patentów, które całkowicie przemodelowały ludzką cywilizację. Jednocześnie niemal zapomniany, wyśmiewany za życia, oszukiwany i okradany z pomysłów, których sam nie potrafił przekuć w finansowy sukces. Nikola Tesla mógł być bilionerem, lecz zmarł w biedzie i samotności, pozostawiając nam spadek odkryć, które napędzają świat do dziś. Pozostawił też po sobie tajemnice, które po dziś dzień skrywają niektóre z projektów, nad którymi pracował.[...]
[...]Gdy młody Tesla przybył do USA w 1884 roku, nie miał przy sobie niemal nic, po za listem z rekomendacją, wystawionym przez byłego pracodawcę i skierowanym do Thomasa Edisona, którego Tesla wówczas podziwiał i o spotkaniu z którym marzył od dawna. Edison przyjął go i po krótkim czasie, widząc jego potencjał, powierzył mu zadanie - zwiększyć wydajność generatorów i silników prądu stałego w zakładzie. Tesla miał za to otrzymać 50 tysięcy dolarów. Pracę wykonał w kilka miesięcy, lecz zapłaty nie otrzymał. Edison miał mu powiedzieć "Tesla, nie zrozumiałeś naszego amerykańskiego poczucia humoru". Tesla natychmiast zrezygnował z pracy, najbliższe miesiące spędzając na kopaniu rowów w Nowym Yorku.[...]
Wszyscy znamy jego zdjęcie z młodości.
[...]Choć Tesla był genialnym inżynierem, nie był genialnym menadżerem. Nie przykładał żadnej wagi do pieniędzy i wszystkie poświęcał na badania. Kontrakt na budowę generatorów i rozsyłu prądu przemiennego opiewał początkowo na konkretną kwotę za każdą wygenerowaną jednostkę prądu przemiennego. Łatwo sobie wyobrazić co by to oznaczało dziś. Tesla byłby najbogatszym człowiekiem na Ziemi. Zamiast tego, sam zwolnił się z kontraktu, chcąc ulżyć finansowo firmie George'a Westinghouse'a, która nadal miała za konkurenta Edisona.[...]
[...]Tesla najprawdopodobniej cierpiał na poważne skutki zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych. Miał obsesję na punkcie mycia rąk, brzydził się damskiej biżuterii i niektórych ubrań, czynności wykonywał w seriach liczb podzielnych przez 3, zamawiał po 18 ręczników, mieszkał na piętrze i w pokoju, których numery były podzielne przez 3, obchodził budynek 3-krotnie zanim do niego wszedł itp. Opiekował się gołębiami z Central Parku i okazjonalnie znosił je do swojego pokoju hotelowego. Tesla nigdy się nie ożenił i twierdził, że żyje w celibacie, co pomaga mu w pracy. Pomimo tego wszystkiego był także swego rodzaju showmanem, lubującym się w spektakularnych przedstawieniach swoich odkryć. Dodając do tego doniesienia o kontaktach z ezoteryką, niefortunne ogłoszenie odkrycia obcego sygnału z kosmosu oraz jego samotniczy i owiany tajemnicą styl pracy, uczyniły z Tesli archetyp "szalonego naukowca". Być może również to przyczyniło się do jego naukowej izolacji, gdyż świat nauki po prostu bał się takiego stereotypu. A może świat nauki również był świadomy potencjału prac Tesli i celowo usunął go w cień?[...]
Za: NietuzinkowyBlogNaukowy.
A to prawdopodobnie ostatnie zdjęcie jakie mu zrobiono. 1943 rok.
Geniusz, który nigdy nie otrzymał Nagrody Nobla.
Pokolorowałam choć oryginał jest marnej jakości.
wtorek, 24 listopada 2015
Zanim Lew stał się Kozłem
Młody Lew Bronstein pozuje do fotografii policyjnej w 1898 r., w czasie pobytu w więzieniu i na zesłaniu stał się marksistą i przyjął pseudonim "Trocki"
W moich kolorach
a tu ciekawe zdjęcie , gdy już Stalin na niego polował.
Stalin wysłał do domu Trockiego, agenta który zaatakował go czekanem...Umierał w mękach przez 2 dni.
1940r.
W moich kolorach
a tu ciekawe zdjęcie , gdy już Stalin na niego polował.
Stalin wysłał do domu Trockiego, agenta który zaatakował go czekanem...Umierał w mękach przez 2 dni.
1940r.
sobota, 21 listopada 2015
Tła na blogi
Do wszystkich, którzy przez lata korzystali z moich teł na swoich blogach...
Blogger zablokował zewnętrzne obrazki tym samym moje tła na blogi zniknęły.
Nie mogę tego naprawić.
Ale zachowałam obrazki tutaj:http://vardamirnessa.deviantart.com/gallery/56862873/Tla-na-blogi-i-nie-tylko
Można pobierać do celów własnych a nie komercyjnych.
Pozdrawiam
Blogger zablokował zewnętrzne obrazki tym samym moje tła na blogi zniknęły.
Nie mogę tego naprawić.
Ale zachowałam obrazki tutaj:http://vardamirnessa.deviantart.com/gallery/56862873/Tla-na-blogi-i-nie-tylko
Można pobierać do celów własnych a nie komercyjnych.
Pozdrawiam
czwartek, 19 listopada 2015
Czerwony Baron
Za Wikipedią:
Manfred Albrecht Freiherr von Richthofen (ur. 2 maja 1892 w Borku, obecnie części Wrocławia, zm. 21 kwietnia 1918 w Morlancourt) – niemiecki lotnik, największy as myśliwski okresu I wojny światowej, nazywany Czerwonym Baronem.
W moich kolorach i dorzuciłam tło
Australijscy żołnierze armii brytyjskiej chowają z pełnymi honorami
wojskowymi najlepszego pilota pierwszej wojny światowej - Niemca
Manfreda von Richthofena, znanego jako "Czerwony Baron". Kwiecień 1918
r.
Polecam film o nim:
Manfred Albrecht Freiherr von Richthofen (ur. 2 maja 1892 w Borku, obecnie części Wrocławia, zm. 21 kwietnia 1918 w Morlancourt) – niemiecki lotnik, największy as myśliwski okresu I wojny światowej, nazywany Czerwonym Baronem.
W moich kolorach i dorzuciłam tło
Polecam film o nim:
niedziela, 15 listopada 2015
W starym kinie zawiało
Wiatr od morza 1930 i przystojny Adam Brodzisz
Za Wiki:
Adam Brodzisz – polski aktor. Zmienił nazwisko rodowe zanim wstąpił na Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie. Jego nazwisko rodowe brzmi Brudzisz. Do tej pory żyją niektórzy spokrewnieni z tym aktorem.
Za Wiki:
Adam Brodzisz – polski aktor. Zmienił nazwisko rodowe zanim wstąpił na Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie. Jego nazwisko rodowe brzmi Brudzisz. Do tej pory żyją niektórzy spokrewnieni z tym aktorem.
sobota, 14 listopada 2015
Z rodzinnego albumu
zdjęcie legitymacyjne Eugenii - papier groszkowy
Z albumu rodziny Rudnickich. Osoba niezidentyfikowana
Olesin
Z albumu rodziny Rudnickich. Osoba niezidentyfikowana
Olesin
Roman Dmowski
[...]Dziś Obóz Wielkiej Polski to jest właściwie obóz młodych Polaków,
którzy mają tworzyć życie narodu polskiego, jego pracę na wszystkich
polach, osłaniać piersiami swoimi jego byt i jego dobro przeciw
wrogom, którzy by chcieli je zniszczyć, wziąć w swoje ręce losy
państwa polskiego. [...]
Ignacy Paderewski
Pewnej nocy, po recitalu w Berlinie, pianista postanowił jechać do
hotelu powozem. Dorożkarz zapytał go, dokąd mają się udać. Paderewski
nie zdążył udzielić odpowiedzi. Ubiegł go bowiem ktoś z tłumu, krzycząc:
Do fryzjera!
Pokolorowałam pocztówkę, pobraną z domeny publicznej
Pokolorowałam pocztówkę, pobraną z domeny publicznej
niedziela, 8 listopada 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)