sobota, 25 lipca 2015

Elbing w asfaltowej oprawie.

Pamiątkowe zdjęcie z Elbląga...Otwierające nową modę na nowoczesne drogi......czyli:
ASFALT !!!


Oryginał przysłał mi B. Skop


niedziela, 19 lipca 2015

Émile Joachim Stała Puyo - jak miło być "małpowanym"

Gdyby dziś wiedział, że sam Jan Bułhak go będzie małpował...to nie wiem, czy byłby szczęśliwy. Tym bardziej, że ten drugi jest znany a o nim wszyscy dawno już zapomnieli.
Ja osobiście nie jestem happy jak widzę "małpy"...a małpują mnie różni, praktycznie we wszystkim. Od kolorowania, po ubrania. Jest to wqurwiające, chociażby z tego powodu, że nie mogę mieć swojego własnego "image".
Wole być samolubem...tylko, że mi to nie wychodzi.

Ale wróćmy do Puyo...

Oto słowa Bułhaka w artykule pośmiertnym, który z resztą sam napisał i wydał w przedwojennym czasopiśmie fotograficznym.

1933 rok
[...]

Stratę, jaką ponosi fotografika całego świata ze śmiercią C. Puyo, potrafi zmierzyć w całej rozciągłości tylko człowiek starszego pokolenia, pamiętający ciemnotę i barbarzyństwo fotografii na przełomie ubiegłego stulecia. A szczególnie żywo i boleśnie odczuje stratę ten, który wówczas
stawiał pierwsze chwiejne kroki na drodze fotograficznej, a miał niezasłużone szczęście rozpoczęcia pracy pod doświadczonem i przychylnem kierownictwem tego artysty.[...]

[...] 
'Wówczas to postanowiłem sobie, że długi, zaciągnięte od czołowego przedstawiciela starszych, będę w życiu spłacał młodszym. Wówczas już postawiłem sobie za wzór do naśladowania rolę i stanowisko Puyo w piśmiennictwie i w propagandzie artystycznej. Dlatego słusznem jest może, żeby hołd pośmiertny wielkiemu prawodawcy estetyki został oddany przez jego ucznia, który winien mu jest tak wiele i który tak żywo zachowuje go we wdzięcznej pamięci.[...]
 Pisownia oryginalna.

Jego fotografie to czysty artyzm.
Polecam skromną galerię jego prac: www.luminous-lint.com

A gdyby tak...dać mu możliwość robienia kolorowych zdjęć?


Nadal pozostaną piękne.



środa, 8 lipca 2015

Ryszard Siwiec - Bohater czy wartiat?

Ryszard Siwiec– żołnierz AK, filozof, księgowy z Przemyśla. Protestując przeciwko inwazji na Czechosłowację dokonał 8 września 1968 samospalenia w czasie ogólnokrajowych dożynek na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie w obecności szefów partii, dyplomatów i 100 tysięcy widzów.
Bohater czy...wariat ?

Jedyny kadr, który wg. mnie nadawał się do  "urealnienia"

Więcej o nim:


piątek, 3 lipca 2015

Wołyń 1943 - Nie pozwolę zapomnieć!

11 lipca 1943 r. – tzw. „krwawa niedziela”. Tego dnia bojówki UPA, wspierane przez miejscową ludność cywilną, dokonały skoordynowanego ataku na przeszło 80 miejscowości zamieszkałych przez Polaków,
Ofiary palono żywcem w chatach i kościołach, gwałcono, przybijano gwoździami, przecinano piłami… Bezbronnych Polaków masakrowano z sadystycznym upodobaniem; niewiastom w ciąży rozpruwano brzuchy, maleńkie dzieci nabijano na sztachet. Śmierć zadawana była powoli, bardzo powoli… Porównanie banderowców z UPA do zwierząt uwłacza tym ostatnim; żadne zwierzę nie zadaje swym ofiarom tylu cierpień…

Nie rozumiałam Polaków...dlaczego tak chętnie zapominali o tym...Aż dotarło do mnie, że nie są wstanie wyobrazić sobie wizualnie tego, co spotkało naszych przodków...
Dlatego postanowiłam "ukazać" to co widzieli nasi dziadkowie.

Dodam od siebie, że akcja "Wisła" w porównaniu do tego co się działo w 1943 roku na Wołyniu....była...zbyt humanitarna.


Kolonia Lipniki w gm. Berezne, pow. kostopolski na Wołyniu. Zwłoki ofiar napadu UPA 26 III 1943 r., podczas którego zamordowano 180 Polaków, 4 Żydów i jedną Rosjankę [zdjęcie ze zbiorów E.Siemaszko].



Na zdjęciu Kleszczyńska. Ciało nosi widoczne ślady tortur przez Ukraińców, w tym przypiekania okolic twarzy a także odrąbany bark, Podjarków, 16 VIII 1943 r. [ze zbiorów Mauzoleum w Michniowie].

Czesława Solecka (19 lat) zamordowana przez UPA w Łodzinie. 10 IX 1946 r.


 Pomordowani przez UPA w kol. Lipniki w pow. kostopolskim na Wołyniu, 1943,
zbiory E. Siemaszko
"Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie”…