środa, 4 marca 2015

5 marca 1953 - w dniu śmierci starca..nowe życie Jarka.

5 marca 1953 roku - to dzień  wyjątkowy.
Rano Franciszek Jarecki zdezerterował, uprowadzający MIG-15 i skierował się na wyspę Bornholm.
Jak bardzo to było niebezpieczne, możecie obejrzeć w reportażu, gdzie główny bohater sam opowiada jak to było.
Jarecki mial nigdy nie wrócić do Polski...jednak na prośbę telewizji przyjechał opowiedzieć swoją historię...50 lat później.

Czy to bohater, czy zwykły dezerter?
Sami oceńcie.

" Powiedziałem, że lecę po leki dla Stalina"

Stalin zmarł wieczorem tego samego dnia.

Przedstawiłam Jarka:

Jarecki nie był pierwszym Polakiem, który podjął się takiej próby. Ppor. Edward Pytko próbował uciec do Austrii, ale z powodu braku paliwa został przechwycony przez radziecki pościg koło Wiener Neustadt. Odesłany do kraju, został skazany na karę śmierć.

Jedna ucieczka a tyle ofiar dookoła. Za jego czyn cierpieli wszyscy, których znał i których nie znał a którzy byli obok.

Czy było warto?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz